Nasturtium's Sea / Nasturcjowe Morze


So I decided to try another idea for Nasturtiums. This time it was bright orange linen (which looked like a sea of Nasturtiums, hence the title) that inspired the whole idea. I just cut small bits out, replaced them with grey sky, added a leaf and here it is:
No i postanowiłam spróbować nowego pomysłu na nasturcje. Tym razem zainspirował mnie pomarańczowy len (tak pomarańczowy, że wyglądał jak nasturcjowe morze, stąd tytuł). Wycięłam w nim małe kawałki na niebo, dodałam zielony liść i oto efekt:
 But the idea as simple as it sounds demanded some serious thinking during execution. And this gave me plenty of time to take the pictures to show the whole process. It started with simple thread drawing flowers' shapes.
Ale o ile pomysł prosty to jego wykonanie wymagało dużo namysłu. Dzięki temu miałam mnóstwo czasu na fotografowanie każdego kroku. Zaczęłam od "narysowania" nitką kilku prostych kwiatków.
They look "puffy" but this is just how linen acted to the straight machine stitching. Next came the sky:
Wyglądają puchato, ale to tylko reakcja lnu na prosty maszynowy ścieg. Kolej na niebo:
and the leaf:
i liść:
The rest was up to the quilting. So I added batting and backing and basted all the layers with green embroidery thread:
Reszta to już tylko pikowanie. Wypełnienie i spód sfastrygowałam z wierzchem zielonym kordonkiem:
Ready to quilt so the quilting began:
Gotowe do pikowania więc pikowanie czas zacząć:
Paralel lines for the sky and the same flower shapes for the orange part.
Niebo równoległymi, a pomarańcz tym samym kształtem kwiatka.
Working on the "main" flowers:
Środki "głównych" kwiatków:

And time to add some green stems:
Czas na  zielone łodyżki:
I used two different shades of green and decided to add another shade of orange:
Użyłam dwóch różnych odcieni zieleni i postanowiłam jeszcze dodać jeden odcień pomarańczu:
Hope your eyes don't hurt too much from looking at so many orange pictures. We are almost done - quilting is finished and binding added:
Mam nadzieję, że Wasze oczy wytrzymują jakoś ten natłok pomarańczowych zdjęć. Już prawie koniec - wypikowane i oblamowane:

The rest was in all the small hand stitched details:
Pozostały tylko małe, ręcznie szyte detale:
Perfect summer stitching - the hotness from the sun doubled by the juicy Nasturtium's orange :)
Idealny project do uszycia w upalne dni - gorączka słoneczna podbita soczystym, nasturcjowym pomarańczem :)
 Nasturtium's Sea will be available in my shop, but I plan to make a few different prints out of it so have to keep it for a while. And the first print is already done :)
Nasturcjowe Morze będzie  do kupienia wkrótce, ale chcę zrobić kilka różnych printów z niego, więc muszę je troszkę przytrzymać. Jeden print już jest :)


Comments

Carmina said…
Wonderful work, wonderful idea!
Sparklyjools said…
Love this - beautiful! Nasturtiums are one of my favourite flowers too!
Anneczka said…
o jakie piękne a ja się lenię od początku wakacji... no niezupełnie, zrobiłam sobie szafę kraftową, całą szafę i jestem szczęśliwa
pasja said…
Piękna praca, uwielbiam twój blog:)
Jackie PN said…
Absolutely Stunning Bozena!! What a finely detailed exquisite piece! Your talents never cease to amaze me!! This is on my list of favorites my friend! xoxo
savannah said…
No i mialam racje. Blog marzenie - pelnia szczescia dla mnie. A juz to morze nasturcji, wykonanie i kolor...rewelacja !

Popular posts from this blog

The hen in troubles

Botanical laces / Botaniczne koronki

Old Garden collection / Ogrodowa kolekcja