Botanical relax / Botaniczny relaks
Oh well, when your to-do list becomes too long, you just have to put everything aside for a moment and... relax, right? That's what I did lately.
Kiedy lista bardzo-ważnych-spraw staje się zbyt długa, dobrze jest odłożyć ją na chwilę na bok i... odpocząć, prawda? Właśnie tak ostatnio zrobiłam.
I love botanical illustrations. They are constant inspiration for me and I use them for references in my works. And always have them handy. So it was my first choice for making something just for fun. Especially while having such beautiful linens for background :)
Uwielbiam botaniczne ilustracje. Bardzo mnie inspirują i często ich używam jako żródła informacji w swoich pracach. I zawsze mam je pod ręką. Dlatego właśnie taki botaniczny obrazek postanowiłam uszyć w ramach relaksu. Zwłaszcza, że miałam takie piękne lny na tło :)
Here they are quilted:
Tu już przepikowane:
And here comes the plant:
I teraz roślinka:
A bit of handwork:
Mały hafcik:
A bit of beads:
Parę koralików:
And it's ready for washing:
I gotowe do prania:
And after washing? You saw it at the beginning of this post:)
The whole piece is small (almost A4, but shorter), easy peasy done in two days. It maybe framed or not, it's stiff enough to stand on the shelf with books. And now I can move to my winter landscape :)
Kiedy lista bardzo-ważnych-spraw staje się zbyt długa, dobrze jest odłożyć ją na chwilę na bok i... odpocząć, prawda? Właśnie tak ostatnio zrobiłam.
I love botanical illustrations. They are constant inspiration for me and I use them for references in my works. And always have them handy. So it was my first choice for making something just for fun. Especially while having such beautiful linens for background :)
Uwielbiam botaniczne ilustracje. Bardzo mnie inspirują i często ich używam jako żródła informacji w swoich pracach. I zawsze mam je pod ręką. Dlatego właśnie taki botaniczny obrazek postanowiłam uszyć w ramach relaksu. Zwłaszcza, że miałam takie piękne lny na tło :)
Here they are quilted:
Tu już przepikowane:
And here comes the plant:
I teraz roślinka:
Mały hafcik:
A bit of beads:
Parę koralików:
And it's ready for washing:
I gotowe do prania:
And after washing? You saw it at the beginning of this post:)
The whole piece is small (almost A4, but shorter), easy peasy done in two days. It maybe framed or not, it's stiff enough to stand on the shelf with books. And now I can move to my winter landscape :)
A po praniu? Widzieliście na początku :)
To mały obrazek (prawie A4, ale krótszy), szast - prast i w dwa dni skończony. Można go oprawić, albo po prostu postawić na półeczce oparty o książki. I teraz mogę spokojnie wrócić do zimowego pejzażu :)
Comments