Posts

Showing posts with the label marchew

Back to the roots! / Do korzeni!

Image
If you remember my old carrots you are not surprised that when I saw THIS picture I had an iinstant idea for a quilt: Jeżeli pamiętacie jeszcze moje marchewki , to nie zdziwi Was, że patrząc na TO zdjęcie od razu miałam pomysł na quilt: Well, it's rather a quiltlet but anyway :) No, raczej quiltcik, ale jednak :) Despite the fact that winter is still here, I'm longing for spring food. Mimo, że ciągle jeszcze mamy zimę, bardzo tęsknię już za wiosennym jedzeniem. That's why I find playing with roots in textiles so fulfilling :) Dlatego chętnie bawię się korzonkami w tkaninie :) It was really funny to make this humble parsley on rich, silk jacquard. Again - it's very difficult to photograph. The piece is pretty long and the silk is shinning like a crazy. Bardzo spodobał mi się pomysł umieszczenia skromnej pitruszki na bogatym, jedwabnym żakardzie. I znowu - trudno zrobić temu dobre zdjęcie. Pietrucha jest raczej długa, a jedwab błyszczy się jak s

So the new project is... / A więc nowy pomysł to...

Image
... yes, you guessed it - potato soup! It's funny because while working on my hen I added a comment to Monotema's post about the potato soup. And she gave me the whole list of German recipes for this soup. I started to read them and thinking about all the ways you can make this soup and finally decided to sew it :) ... tak, zgadliście - kartoflanka! To zabawne, ponieważ w trakcie pracy nad moją kurą dodałam jakiś komentarz do wpisu Monotemy na temat kartoflanki. A ona podała mi całą listę niemieckich przepisów na tę zupę. Jak zaczęłam je czytać i rozmyślać nad tym na jak wiele sposobów można taką zwykłą kartoflankę ugotować to w końcu zdecydowałam się ją uszyć :) The best potato soup I ate in Germany some years ago. And since then I keep trying to reconstruct this taste. Onion, carrot, parsley's root, garlic, nutmeg - these are the must. But whatever you add - potatos rules! Najlepszą kartoflankę jadłam kilka lat temu w Niemczech. I od tego czasu staram się zrekonstruować

Carrots or eggs? / Marchewki czy jajka?

Image
While playing with carrots I totally forgot about upcoming Easter. It is only 3 weeks and I have no fresh eggs. Ok, so now I will be playing with eggs. And to not make the carrots feeling bad I started with the card where carrots and egg have their common place :) Zajęta marchewkami zupełnie zapomniałam o Wielkanocy. To tylko 3 tygodnie, a ja nie mam żadnych świeżych jaj. No dobrze, wobec tego teraz pobawię się troszkę jajkami. Ale żeby marchewkom nie było przykro, zaczęłam od kartki, gdzie zmieściły się i marchewki i jajo :)

More carrots / Więcej marchewek

Image
Encouraged by your kind words about my carrots I made two postcards with them. As I started selling my cards at online gallery rekodzielo.tv I thought it may be a good, springy addition to them. Zachęcona Waszymi miłymi słowami na temat moich marchewek uszyłam dwie marchewkowe kartki. Ponieważ zaczęłam ostatnio sprzedawać swoje kartki w wirtualnej galerii rekodzielo.pl , pomyślałam, że może się tam przydać taki wiosenny akcencik.

The carrots complete / Marchewki gotowe

Image
Here I am - refreshed and relaxed, ready for upcoming spring. My carrots are done and the longer I look at them the more I can see how appropiate they are for this time of the year - the outside part is very greish but the hidden part is bursting with strong energy. Yes, the spring IS coming! Oto jestem - odświeżona i zrelaksowana, gotowa na zbliżającą się wiosnę. Moje marchewki są gotowe i im dłużej na nie patrzę, tym lepiej widzę, jak bardzo one odzwierciedlają obecny czas - na zewnątrz szarawo, a to co schowane aż kipi energią. Tak, wiosna NADCHODZI!

The carrots / Marchewki

Image
The carrots are quilted and now I have to embroider their green parts. Despite the snow outside the window, working on the carrots makes me to feel that spring is coming. And now I'm going for short vacations. And you may have some more fun with carrots visiting ... The Museum of Carrots . Have fun and see you next Thursday! Marchewki są przepikowane i teraz muszę podhaftować ręcznie ich części zielone. Pomimo śniegu za oknem, praca nad marchewkami daje mi poczucie, że wiosna coraz bliżej. A na razie jadę na krótki urlop. A Wy możecie mieć jeszcze więcej marchewkowej zabawy odwiedzając... Muzeum Marchwi . Bawcie się dobrze i do zobaczenia w następny czwartek!

Tiger unveiled / Tygrys obnażony

Image
I liked what I was reading about The Year of Tiger. It sounds like a very energetic year, full of braveness and risk (in the positive meaning). So I thought, it would be good to "see" this tiger (and his power) in everything. And I saw it... in... carrots :) Podobało mi się to, co czytałam o Roku Tygrysa. Brzmi jak rok pełen energii, dzielności i ryzyka (w dobrym sensie). I pomyślałam sobie, że dobrze byłoby "zobaczyć" tego tygrysa (i jego moc) we wszystkim. I zobaczyłam go... w... marchewkach :) The carrots from Benary's calendar are very nice but boring. Marchewki w kalendarzu Benary'ego są bardzo ładne, ale nudne. Maybe mine are a bit boring too, they are just getting ready to jump (like a tiger). But look how interesting carrots could be here . Może te moje też są trochę nudne, one dopiero prężą się do skoku (tygrysiego). Ale zobaczcie, jakie ciewkawe moga być marchewki tutaj .