Posts

Showing posts with the label rooster

Textile poultry / Tekstylny drób

Image
You wonder what am I so busy with and now you see an old hen , right? But there's a reason for this - the handsome guy :) Ciekawi Was czym jestem taka zajęta, a tu jakaś stara kura , tak? Ale jest powód - mam dla niej przystojniaczka :) I'm so happy with him that I had to share it with you. Taka jestem z niego zadowolona, że aż musiałam się Wam pochwalić. I'm afraid there will be another one, in blue: Obawiam się też, że będzie jeszcze jeden, niebieski: And no, it's not all what goes here in the textile cuisine. But the serious stuff demands a bit more space to show and tell about it. So now I'm just documenting the slow process with pictures to show it to you when time allows :) Nie, to nie jest wszystko co się "gotuje" w tej szmacianej kuchni. Ale poważniejsze projekty wymagają trochę więcej przestrzeni, żeby o nich opowiedzieć. Więc na razie tylko dbam o dokumentację zdjęciową, a pokażę, kiedy czas pozwoli :)

News from the hen house / Nowości z kurnika

Image
Yes, it seems to be finished now! Tak, wydaje się, że praca jest skończona! At least, until I stop loving it again :) Przynajmniej dopóki znowu nie przestanę jej kochać :) And now you can play "find 10 differences between the two pictures": I teraz możecie pobawić się w "wytęż wzrok i znajdź 10 różnic między obrazkami": And I can play with totally new project :) A ja mogę się zająć zupełnie nowym projektem :)

More good ideas / Więcej dobrych pomysłów

Image
I wanted to change somehow the sky. First I tried embroidering with white thread but it didn't work. So I decided to use my "magic clouds" - silk caps. Now it is almost invisible, like a white foggy clouds. But it adds this white touch and will be even better after washing. Koniecznie chciałam zmienić jakoś to niebo. Najpierw próbowałam podhaftować białą nitką, ale było źle. Więc postanowiłam użyć moich "magicznych chmurek" - mam taki jedwab w postaci waty. Teraz jest prawie niewidoczny, jak taka chmurka z białej mgiełki. Ale rozbiela i po praniu będzie jeszcze lepiej. So I changed also the second part of the fence, to make all the upper part lighter. Zmieniłam też drugą część ogrodzenia, żeby ta górna część stała się lżejsza. But the best part came when one of my dear readers, Anna, asked if it is too late to add the tree. This got me thinking... Where to add the tree and what for? Suddenly I knew - behind the fence! What a great idea and what a pity it wasn

Working in the hen house / Praca w kurniku

Image
The weather is hot so the hen house gives you a nice shadow. Here are some new additions: fresh grass Gorąco, więc kurnik daje miły cień. Oto najnowsze dodatki: świeża trawa decorated gate dekoracja bramy more elaborated border (in reality it's not so blue) podrasowana rama (zdjęcie zbyt niebieskie) and a brand new rooster :) i całkiem nowy kogut :) Here is the latest look in a whole: A tak to wygląda w całości na dziś: As for the market - I've added the last applique pieces before the quilting (will add some more during or after quilting process). A co do rynku - dodałam ostatnie aplikacje przed pikowaniem (resztę dodam w trakcie albo po pikowaniu).

Feeding hens / Karmiąc kury

Image
Three years ago, inspired by the picture above, I made a quilt - "Feeding hens". And as much as I liked the picture I didn't like my work. Trzy lata temu, zainspirowana powyższym obrazkiem, uszyłam takie "Karmienie kur". I o ile obrazek podobał mi się bardzo to moja praca - wcale. It is dull and sad. But it was a lot of work anyway. So now I came to the idea that I can try to improve it. At least I'm more experienced in hens and roosters , right? I didn't know when to start so I'm just playing with all ideas which come to my mind. The first thing I changed was the fence. Jest smutna i mdła. Ale jednak włożyłam w nią sporo pracy. No więc wpadłam na pomysł, że spróbuję ją ulepszyć. teraz przynajmniej mam większe doświadczenie z kurami i kogutami , prawda? Nie wiedziałam od czego zacząć, więc po prostu wypróbowuję wszystkie pomysły, które przychodzą mi do głowy. Pierwszą rzeczą, którą zmieniłam jest płot. The old one was like this: Stary był taki: And

Kukuryku! / Coocoorookoo!

Image
My roosters went to the country :) I'm selling them in Ludowo Mi - my favorite online shop with all the different crafts. I even made a roostery logo for this - look at the right side bar. Moje koguty poszły na wieś :) Sprzedaję je w Ludowo Mi - moim ulubionym onlineowym sklepie z rękodziełem wszelakim. I nawet zrobiłam sobie kogucie logo - jest na pasku z prawej strony. And I'm in Provence. Well, not really, but reading fascinating book about Provence and food - "Pig in Provence" by Georgeanne Brennan . So many ideas for cooking and... food inspired sewing. A ja jestem w Prowansji. Może nie dosłownie, ale czytam teraz fascynujacą książkę o Prowansji i jej kuchni - "Świnia w Prowansji" Georgeanny Brennan . Bardzo inspirująca - do gotowania i... do szycia.

Two more roosters / Dwa koguty więcej

Image
Those are brothers :) Ci są braćmi :) While exposing them for the pictures I discovered that if you put something big and soft (let's say pullover) inside they make a nice pillow :) W trakcie ustawiania ich do zdjęć odkryłam, że jeśli włożę do środka coś dużego i miękkiego (powiedzmy sweter) mogą robić za poduszkę :) It was a nice challange - to make two different bags out of the same linen. To było fajne wyzwanie - dwa różne worki z tego samego lnu.

The soup and the rooster / Zupa i kogut

Image
The soup is in the quilting process. Somehow I wanted it to look like from the grandma's recipes book (probably because of the scripture) that's why the boring horizontal lines. But I will add some spices with hand embroidery :) Zupa się pikuje. Jakoś tak chciałam, żeby to miało charakter babcinego zeszytu z przepisami (pewnie przez ten napis) dlatego dałam takie nudne poziome linijki. Ale przyprawię to ręcznymi hafcikami :) And another rooster, of course. This one look a bit greyish but that's because of the weather (and the lack of sun while photographing), he isn't sad at all :) I kolejny kogucik, oczywiście. Wygląda trochę szarawo, ale to z powodu pogody (i braku słońca podczas robienia zdjęcia), on wcale nie jest smutny :)