Where the dragon sleeps / Gdzie smok śpi
Welcome to the New Year and to my new work. I told you in the previous post that I'm bad with resolutions and prefer to go with the flow. Little did I know where this will take me right from the beginning of a year.
It started innocently with a picture:
Witam w Nowym Roku i z nową pracą. Mówiłam ostatnio, że nie jestem dobra w postanowieniach i raczej będę płynąć z prądem. Ale nie miałam pojęcia dokąd może mnie on zaprowadzići to od razu na wstępie nowego roku. A zaczęło się niewinnie, od zdjęcia:
Krótko po tym, przypomniał mi się pewien całkiem sławny, średniowieczny, haftowany smok:
It started innocently with a picture:
Witam w Nowym Roku i z nową pracą. Mówiłam ostatnio, że nie jestem dobra w postanowieniach i raczej będę płynąć z prądem. Ale nie miałam pojęcia dokąd może mnie on zaprowadzići to od razu na wstępie nowego roku. A zaczęło się niewinnie, od zdjęcia:
photo by Luke Hemmings
I was exposed to this picture by my friend, poet and writer Louis Hemmings who knows my interests quite well. The picture was taken by his son Luke and, as you may guessed, I loved it from the first sight.
Coincidentally it has happened that I was reminded of a well known Medieval embroidered dragon:
Pokazał mi je przyjaciel, irlandzki pisarz i poeta Louis Hemmings, który dobrze wie, co mnie może zainteresować. Zdjęcie zrobił jego syn, Luke i, jak się zapewne domyślacie, pokochałam je od pierwszego wejrzenia.Krótko po tym, przypomniał mi się pewien całkiem sławny, średniowieczny, haftowany smok:
And suddenly I knew where this dragon sleeps!
I od razu wiedziałam gdzie ten smok śpi!
It is very friendly and peaceful dragon and I'm very happy that I found a forest for him.
Oczywiście jest bardzo łagodny i przyjacielski, dlatego cieszę się, że znalazłam mu taki fajny las do spania.
While stitching all the details I thought a lot about the meanders of creativity and the sources of inspirations.
Podczas misternej dłubaniny sporo rozmyślałam o niezbadanych ścieżkach twórczości i źródeł inspiracji.
But it wasn't until I was ready to write this post when I realized, that there's another possible influential factor which made an impact on me during the process - take a look at the January flower from the art calendar 2017 drawn and painted by my talented daughter:
Ale dopiero gdy byłam gotowa do napisania tego postu, uświadomiłam sobie, że jest chyba jeszcze jeden czynnik, który na mnie wpłynął - zobaczcie kwiatka ze styczniowej kartki kalendarza tradycyjnie wyprodukowanego przez moją zdolną córeczkę:
It is a dangerous thing to be surrounded by creative individuals - you never know where they will take you consciously or not. But what a beautiful ride it is! Thank you Louis, Luke and Olcha, my dragon wouldn't come to life without you :)
Niebezpieczna sprawa takie codzienne obcowanie z artystami - nigdy nie wiadomo dokąd cię poniosą, świadomie czy nie. Ale jaka to cudowna podróż! Dzięki Louis, Luke i Olcho, bez Was mój smok nigdy by się nie urodził :)
Comments
I like the dragon very much ...
Annette
Najlepszego w Nowym Roku!!!