Time flies by / Ależ ten czas leci
Do you remember my carp? It is hard to believe he is already one year old. This year passed so quickly that I didn't even notice. I missed Birthday of this blog, and I can't believe to see the number of my followers still growing (I already thought that the less often I write the more followers I have). This makes me very happy and I want to say a big THANK YOU to you all - for your patience, for your presence and for your interest in my art. It means a world for me, really :)
Pamiętacie mojego karpia? Trudno uwierzyć, że ma już rok. Ten rok przeleciał mi tak szybko, ze w ogóle go nie zauważyłam. Przegapiłam urodziny blogu i wciąż ze zdumieniem odkrywam rosnącą liczbę aktywnych czytelników (nawet sobie pomyślałam, że im rzadziej piszę tym więcej osób mnie czyta). Bardzo mnie to cieszy i chcę Wam wszystkim bardzo podziękować - za cierpliwość, za obecność i za zainteresowanie moją twórczością. To naprawdę baaardzo dużo dla mnie znaczy :)
My carp is now on etsy but I probably never told you that's possible now to buy a print of it from TDAC site.
Karp jest teraz na etsy, ale ja chyba nigdy Wam jeszcze nie mówiłam, że można sobie kupić dobrej jakości reprodukcję ze strony TDAC.
Last year at this time of a year I was in Poznan on Festival. Festival starts today but this year I didn't go. Instead I will be taking part in a smaller event - Jariba Market in Lodz. It is tomorrow, organized by small independent gallery named CK "Ryba". Ryba means fish in Polish so I will take this opportunity to show my brand new ornaments - fishes. Yes, after the year of hens the year of fishes is coming here, at the Textile Cuisine :) And you are the first to know about it. But to see them you should come to Jariba or... wait for the next post :)
Rok temu o tej porze byłam w Poznaniu na Festiwalu. Festiwal zaczyna się dzisiaj, ale tym razem nie pojechałam. Biorę natomiast udział w mniejszym wydarzeniu - łódzkiej Jaribie. Odbywa się jutro, organizowana jest przez CK Ryba i wszystkich zainteresowanych zobaczeniem mnie na żywo serdecznie zapraszam. Będę tam ze swoimi kartkami i całkiem nowymi rybkami. Tak, po roku kur nadchodzi rok ryb, przynajmniej w naszej Kuchni :)
Pamiętacie mojego karpia? Trudno uwierzyć, że ma już rok. Ten rok przeleciał mi tak szybko, ze w ogóle go nie zauważyłam. Przegapiłam urodziny blogu i wciąż ze zdumieniem odkrywam rosnącą liczbę aktywnych czytelników (nawet sobie pomyślałam, że im rzadziej piszę tym więcej osób mnie czyta). Bardzo mnie to cieszy i chcę Wam wszystkim bardzo podziękować - za cierpliwość, za obecność i za zainteresowanie moją twórczością. To naprawdę baaardzo dużo dla mnie znaczy :)
My carp is now on etsy but I probably never told you that's possible now to buy a print of it from TDAC site.
Karp jest teraz na etsy, ale ja chyba nigdy Wam jeszcze nie mówiłam, że można sobie kupić dobrej jakości reprodukcję ze strony TDAC.
Last year at this time of a year I was in Poznan on Festival. Festival starts today but this year I didn't go. Instead I will be taking part in a smaller event - Jariba Market in Lodz. It is tomorrow, organized by small independent gallery named CK "Ryba". Ryba means fish in Polish so I will take this opportunity to show my brand new ornaments - fishes. Yes, after the year of hens the year of fishes is coming here, at the Textile Cuisine :) And you are the first to know about it. But to see them you should come to Jariba or... wait for the next post :)
Rok temu o tej porze byłam w Poznaniu na Festiwalu. Festiwal zaczyna się dzisiaj, ale tym razem nie pojechałam. Biorę natomiast udział w mniejszym wydarzeniu - łódzkiej Jaribie. Odbywa się jutro, organizowana jest przez CK Ryba i wszystkich zainteresowanych zobaczeniem mnie na żywo serdecznie zapraszam. Będę tam ze swoimi kartkami i całkiem nowymi rybkami. Tak, po roku kur nadchodzi rok ryb, przynajmniej w naszej Kuchni :)
Comments
Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie. :)))
m.
rok kury obchodzilas na bogato, rok ryby tez mam nadzieje chudy nie bedzie
Thank you for your kind comments and yes exhibitions do not happen very often and I am so grateful for the opportunity.
Your close up studies of your stitching are very beautiful.
M x