Need for speed... / Coś szybkiego, proszę...
Well, new flowers,
No dobrze, nowe kwiatki,
and new white seeds
i nowe, białe nasionka
are pretty exciting but a bit too slowly. I needed something speedy...
są pasjonujące, ale ciut za wolne. Potrzebowałam czegoś szybciutkiego...
Virtual quilt, that's the remedy :)
Pomógł wirtualny patchwork :)
No dobrze, nowe kwiatki,
and new white seeds
i nowe, białe nasionka
are pretty exciting but a bit too slowly. I needed something speedy...
są pasjonujące, ale ciut za wolne. Potrzebowałam czegoś szybciutkiego...
Virtual quilt, that's the remedy :)
Pomógł wirtualny patchwork :)
Comments
Motywujesz mnie do wzięcia nadgodzin, by mnie było na te cuda stać:)
I przypomniał mi się taki francuski film sprzed kilku lat, którego tytułu nie pomnę, o rudowłosej nastolatce w ciąży, która pięknie haftowała i kradła rodzicom kapustę z pola, żeby coś jeść... Bieg mojej myśli czasem mnie samą zaskakuje ;)
Szybciorki urocze! Czy dobrze widzę, że jest ich pięć?
Serdeczności, Magda
Są trzy, ale dwustronne :)
Kostiumów nie, ale krawcową byłam:) Skończyłam teatrologię, ale nigdy w teatrze nie pracowałam (ani nawet w filmie) :(
No, popatrz, a ja dwa razy zdawałam na teatrologię i mnie nie wzięli :( Powinnam żałować? :)))
Cudowne krainy, których nie chce się opuszczać. Zachwycam się i podziwiam.
Pozdrawiam serdecznie! Magda
Dla mnie to były cudowne studia, ale było to wieki temu. Czy masz żałować? Zależy, co zrobiłaś w zamian :)
M.,
Witam i zapraszam częściej, w końcu kozy nie zające :)
- - - - - - - - - - - - - - - - - -
P.S. Obie jesteście Magdy, więc musiałam Was jakoś rozróżnić :)
Ja też szyję, co prawda głownie ubrania i zabawki ale co tam :)
Thank you so much for your kind comment on my small weather diary.
Happy new week!