Hot off the needle / Prosto spod igły
This morning, while working on Etsy, I went through tons of images of blueberries. I'm a fruit gal, but blueberries are one of my most loved. And before I even noticed I was playing with my beads thinking about blueberry ideas.
Dziś rano, pracując na Etsy, obejrzałam chyba tonę jagodowych rzeczy. Ja w ogóle jestem owocowa, ale jagody chyba kocham najbardziej. No i ani się obejrzałam, a już garść koralików uruchomiła we mnie różne jagodowe pomysły.
This one with cream stayed a bit longer with me :)
Ten ze śmietaną został ze mną na dłużej :)
But, as we all know, the hardest part with blueberries is to collect them. To fullfil even medium jar takes some time. So what is the power of art if not to make our lives better? How about the tree of blueberries?
Wszyscy wiemy, że najgorsze w jagodach jest ich zbieranie. Nawet średni słoiczek napełnia się godzinami. No ale cóż nam po sile sztuki, jeżeli nie czyni naszego życia lepszym? To może jagodowe drzewo?
Now you see what happens in the textile cuisine when there's not enough of sun to work on serious projects - even the silliest ideas come true :)
I teraz widzicie, co się dzieje w mojej textile cuisine gdy brak słońca nie pozwala pracować nad poważnymi projektami - najgłupsze pomysły stają się rzeczywistością :)
Comments
My blog http://artecorreoparaelmundo.blogspot.com