Do you still remember me? / Pamiętacie mnie jeszcze?
Yes, I know, It's been a long time....... Some of you already worried if I'm ok. Thanks for this, I'm fine (and a small flu I'm going through right now doesn't count), but I'm verrrrrry busy. Mostly with the teapots, hens and things like this.
Wiem, wiem, trochę mnie nie było...... Niektórzy się nawet martwili, czy wszystko ze mną w porządku. Bardzo za to dziękuję, jestem cała i zdrowa (a to jesienne przeziębienie, które mnie właśnie dopadło, się nie liczy), ale baaaaaaardzo zajęta. Głównie czajniczkami, kurami i takimi tam.
Not a lot time left for art per se. But I miss it. So on Friday I took some time off and went to our beloved Central Museum of Textiles for the opening of new exhibition "Just fabric?", but in fact, I went there to take a breath of fresh air/art. I loved the exhibition and felt that I just have to create something, just for a good health :)
Na sztukę jako taką czasu właściwie nie starcza. Ale brakuje mi jej. Więc w piątek zrobiłam sobie wolne i poszłam do naszego kochanego Muzeum Włókiennictwa na otwarcie nowej wystawy "Tylko tkanina?", ale tak naprawdę to zaczerpnąć świeżego powietrza/prawdziwej sztuki. Wystawa zachwycająca i zmobilizowała mnie do choćby odrobinki twórczości, tak dla zdrowia :)
I know it is small, and it's just cards. But size doesn't always matter, ok? And now I know that although etsy is very important for me, my creative part has its own rights that have to be respected too. Hope to see you soon :)
Wiem, że to małe i tylko kartki. Ale rozmiar nie zawsze ma znaczenie, prawda? A przynajmniej teraz wiem, że chociaż etsy ważne, to twórczość ma jednak swoje prawa i trzeba je szanować też. No to mam nadzieję, że do szybkiego zobaczenia :)
Wiem, wiem, trochę mnie nie było...... Niektórzy się nawet martwili, czy wszystko ze mną w porządku. Bardzo za to dziękuję, jestem cała i zdrowa (a to jesienne przeziębienie, które mnie właśnie dopadło, się nie liczy), ale baaaaaaardzo zajęta. Głównie czajniczkami, kurami i takimi tam.
Not a lot time left for art per se. But I miss it. So on Friday I took some time off and went to our beloved Central Museum of Textiles for the opening of new exhibition "Just fabric?", but in fact, I went there to take a breath of fresh air/art. I loved the exhibition and felt that I just have to create something, just for a good health :)
Na sztukę jako taką czasu właściwie nie starcza. Ale brakuje mi jej. Więc w piątek zrobiłam sobie wolne i poszłam do naszego kochanego Muzeum Włókiennictwa na otwarcie nowej wystawy "Tylko tkanina?", ale tak naprawdę to zaczerpnąć świeżego powietrza/prawdziwej sztuki. Wystawa zachwycająca i zmobilizowała mnie do choćby odrobinki twórczości, tak dla zdrowia :)
I know it is small, and it's just cards. But size doesn't always matter, ok? And now I know that although etsy is very important for me, my creative part has its own rights that have to be respected too. Hope to see you soon :)
Wiem, że to małe i tylko kartki. Ale rozmiar nie zawsze ma znaczenie, prawda? A przynajmniej teraz wiem, że chociaż etsy ważne, to twórczość ma jednak swoje prawa i trzeba je szanować też. No to mam nadzieję, że do szybkiego zobaczenia :)
Comments
http://starwoodquilter.blogspot.com