Inspirations and influences / Wpływy i inspiracje
Wspominałam, że chcę napisać o wpływach i inspiracjach. I oto mamy dobry przykład i okazję, żeby to wreszcie zrobić. Widzieliście już kawałek tej pracy wcześniej - ponad rok temu. Chciałam ją zgłosić na pewną imprezę, ale ponieważ stwierdziłam, że jej charakter zupełnie tam nie pasuje, przestałam nad nią pracować. A teraz jest inna impreza i tam już ją wyślę. To będzie w czerwcu (8-9), w Berlinie, w ramach Textile Art Berlin - mała wystawa polskiego patchworku artystycznego, ktorej kuratorem jest Danka Kruszewska. I wszystko wskazuje na to, że ja też tam będę, więc zapraszam serdecznie :)
And now I'd like to tell you how this piece came to life. Because despite that it is just one year old its background is a bit deeper. It reaches to the beginnings of my interest in quilting. While reading through quilt history I fell in love with one quilt. This one:
A teraz opowiem Wam całą genezę tej pracy, bo chociaż ma dopiero rok, to jej korzenie sięgają dość głęboko. Do samych początków mojego zainteresowania quiltem. W trakcie zgłębiania historii amerykańskiego quiltu, znalazłam jeden, w którym się zakochałam. O ten:
It is very well known quilt by Florence Peto, "Calico Garden" and it is my all time favorite. In my world it is just the best quilt of the world. Why? I don't know, I just LOVE it :) So I always wanted to make a quilt like this. Yes, I know there's a pattern for this quilt which I could buy and just sew this quilt. But this would be too easy (in fact too difficult - following a pattern isn't my cuppa). What I really wanted, was to make a quilt which would be same beautiful but mine. So I studied Florence's quilt for long hours searching for "secret formula". I even started my own version never finished. [ok, I'm not a dumb - I know how this quilt is made, just can't define what speaks to me so strongly].
After some years, when my interests moved toward Medieval art, it turned out that the most interesting part of it is in backgrounds. Especially those with flowers. Or rather thousands of them - millefleur. Forget Unicorns, the focal point is in flowers.
To bardzo znany quilt, autorstwa Florence Peto, "Calico Graden" i ja osobiście uważam go za najpiękniejszy quilt świata. Dlaczego? Nie mam pojęcia, to musi być MIŁOŚĆ :) Zawsze chciałam taki uszyć. Tak wiem, mogłam sobie kupić ten wzór i po prostu uszyć. Ale to byłoby zbyt proste (a tak naprawdę zbyt trudne - szycie według wzoru to nie moja bajka). Tak naprawdę to chciałam uszyć quilt równie piękny ale mój. Więc studiowałam długo quilt Florence starając się poznać jej sekret. Nawet zaczęłam kiedyś coś takiego szyć, ale nigdy nie skończyłam. [dla jasności - wiem jak ten quilt jest skonstruowany, ale nie potrafię ustalić co w nim tak silnie do mnie przemawia].
Po paru latach, kiedy moje zainteresowania skierowały się w stronę sztuki średniowiecznej, okazało się, że najbardziej interesują mnie w niej tła. Zwłaszcza te z kwiatkami. A właściwie z tysiącami kwiatów - millefleur. Jednorożec? Gdzie tam, to kwiatki są najciekawsze.As you can see, to combine Florence Peto's quilt and Medieval tapestries was easy :)
No i jak widzicie, połączenie quiltu Florence Peto z średniowieczną tapiserią było proste :)
Yes, I know - the flowers are embroidered, not appliqued. Because it isn't my quilt yet. It is a small embroidery I started 3 years ago to see how this sort of millefleur may look.
Tak, wiem - te kwiatki są haftowane, a nie aplikowane. Bo to jeszcze nie jest mój quilt. To mały haft, który zaczęłam 3 lata temu, żeby zobaczyć jak taki pomysł na millefleur wypadnie.
It looked good so I framed it with fabric and started to think what (besides Unicorn) may look good on such a background. Yes, you guessed it.....
Spodobał mi się na tyle, że oprawiłam go w tkaninową ramkę i zaczęłam się zastanawiać co (poza Jednorożcem) będzie dobrze na takim tle wyglądać. Tak, zgadliście...
... a tree!
... drzewo!
Teraz ma trochę więcej liści, ale nadal nie jest skończone. Chyba jednak haft jest jeszcze bardziej czasochłonny niż moje szycie :) Ale najważniejsze, że cały pomysł tak mi się spodobał, że powstał z niego quilt:
I really doubt if Florence would recognize her quilt in it. Not to mention Medieval tapestry masters. But they all are present in my "Tree of Knowledge". Come and see it in Berlin :) There will be also my old "Apothecary" and two other quilts, the whole set going well together.
Wątpię, czy Florence zobaczyłaby w nim swój quilt, o średniowiecznych mistrzach tapiserii nie wspomnę. Ale oni wszyscy są w tym moim "Drzewie Wiadomości". Chodźcie i sami zobaczcie w Berlinie :) Będzie tam jeszcze mój stary "Aptekarz" i dwie inne prace, cały dobrze skomponowany zestaw.
Comments